Jedna metafora z dzisiejszych zajęć Movement Medicine bardzo mi się spodobała i uważam, że to świetna wskazówka do praktyki tańca intuicyjnego dla każdego. Podzielę się nią po krótkim wstępie.
Istnieje wiele metod pracy z ciałem i ruchem, kładących nacisk na inne aspekty tego doświadczenia, używających różnych map pojęciowych, innej symboliki i nawiązują w swoich korzeniach do różnych tradycji – jednym z elementów, które je wszystkie łączy jest na pewno bycie obecnym w swoim ciele.
Podobnie jak w czasie medytacji – niewytrenowana uwaga będzie przeskakiwać z obiektu medytacyjnego (niezależnie czy będzie nim oddech, słowa mantry, wizualizacja, czy coś materialnego na czym skupimy wzrok) na różnego rodzaju niezależne od nas bodźce wewnętrzne/zewnętrzne.
Tak samo w tańcu – gdy obecność w ciele ulega rozproszeniu, ruch traci swoją głębię, gubimy przepływ, a w jego miejsce może pojawić się zmęczenie.
Oczywiście tylko do momentu przypomnienia sobie! Za każdym razem, gdy to sobie przypomniamy, gdy wracamy, stajemy się lepsi w pamiętaniu i wracaniu.
Jak to robić w czasie tańca?
„Bądź jak żaba, która z ciekawością podróżuje przez rzeki twojego ciała.”
– David Mooney
0 Comments