Patrząc z punktu widzenia aktualnej tożsamości jesteś spójną i stałą strukturą – jest to tylko iluzją.
Twoje aktualne przekonania, wartości oraz osobiste preferencje kształtują to, jak postrzegasz świat i jak realizujesz w nim siebie. Co więcej poszczególne fragmenty tej układanki zdają się funkcjonować jako autonomiczne figury wewnętrzne.
Figury wewnętrzne – odrębne części Twojej psychiki mogą mieć różne pomysły na „Ciebie”:
- w co angażować swój czas i zasoby;
- w jaki sposób prowadzić relacje z ludźmi;
- z jakimi ludźmi być blisko, a od których trzymać się z daleka;
- jakich podejmować się projektów;
- jak spędzać wolny czas;
- itd., nawet jakie ciuchy nosić i jaką muzyką umilać sobie czas w samochodzie.
Siła ich oddziaływania zależy od pozycji jaką dana figura wewnętrzna zajmuje w Twojej psychice, od jej rangi. Dobrze obrazuje to metafora wewnętrznego plemienia – w każdym plemieniu panuje hierarchiczna struktura, z wodzem plemienia na czele i poszczególnymi członkami, którzy mają mniej, lub więcej do powiedzenia we wspólnocie.
Iluzja stałości i bardzo silne dążenie psychiki do zachowania „status quo” sprawia, że powstaje negatywny stosunek do tych aspektów rzeczywistości, które nie wpisują się w aktualnie funkcjonujący model „ja”.
To, co go potwierdza i wzmacnia witasz z otwartymi ramionami, chcesz tego więcej w swoim życiu. To samo tyczy się ludzi, którzy myślą podobnie. Wspólnie tworzycie samo potwierdzający i wzmacniający się system – i to jest DOBRE.
Wszyscy potrzebujemy stałości, powtarzalności, bezpieczeństwa!
Skoro więc sytuacja ta jest naturalna, korzystna, dobra i potrzebna – PO CO SIĘ TYM ZAJMOWAĆ?
Im bardziej jesteśmy świadomi tego, skąd pochodzą nasze reakcje, decyzje i motywacja wewnętrzna, tym bardziej stajemy się WOLNI. Zgłębiając samego siebie, wielość potencjałów żyjących w nas – ćwiczymy elastyczność psychiczną, która pozwala nam z lekkością płynąć przez różnorodność życiowych doświadczeń.
„Stałość jest nam potrzebne do tego, aby z bezpiecznej przystani móc eksplorować nowe. Nie tylko to, co nieznane w świecie zewnętrznym ale również nowe możliwości bycia.”
Przykładowo: życie ekstrawertyka znacząco różni się od życia introwertyka – wachlarz dostępny doświadczeń i przeżyć jest zupełnie inny. Poczuj, jak bardzo ekstrawertyk mógłby skorzystać na możliwości zagłębiania się w siebie, ciszy i spokoju w swoim wewnętrznym świecie. Tak samo introwertyk, ile wspaniałości może go spotkać, jeżeli w bezpiecznych warunkach, z poszanowaniem swojego oporu wyjdzie do świata i ludzi, pozwoli sobie przeżyć coś szalonego.
*ja przez 3/4 swojego życia byłem święcie przekonany, że jestem introwertykiem!
Konfiguracja naszej psychiki jest w nieustannym ruchu, nawet mimo wewnętrznego oporu i niechęci do zmiany. Zmienia się ona znacznie bardziej, niż intuicyjnie jesteśmy w stanie przewidzieć. Na sam koniec pozwolę sobie przytoczyć badanie naukowe, które niezmiernie mnie zaciekawiło.
Jordi Quoidbach, Daniel T. Gilbert i Timothy D. Wilson w swojej pracy badawczej zatytułowanej: „The End of History Illusion.”, opublikowanej na łamach magazynu Science w 2013 roku, sprawdzali rzeczywisty i przewidywalny stopień zmian życiowych wśród uczestników. Przebadano łącznie 7.000 osób w wieku od 16 do 68 lat.
Połowa badanych miała za zadanie wypisać swoje aktualne cechy osobowości, wartości i preferencje oraz to jakie one były 10 lat wcześniej.
Druga połowa również została poproszona o wypisanie swoich aktualnych cechy osobowości, wartości i preferencji, z tym, że w drugiej części tworzyli oni predykcje tego, jak bardzo zmienią się one za 10 lat.
Bazując na odpowiedziach, badacze obliczyli „stopień zmiany” – ten rzeczywisty i przewidywalny przez uczestników. Następnie porównali ze sobą te same grupy wiekowe – np. 18-latków przewidujących, jak bardzo się zmienią za 10 lat z 28-latkami, którzy deklarowali rzeczywiste zmiany, jakie nastąpiły w ciągu 10 lat w ich życiu.
We wszystkich grupach wiekowych badacze zaobserwowali znacząca różnicę pomiędzy predykcjami a rzeczywistymi zmianami:
- 20 latkowie przewidywali, że jako 30 latkowie będą dalej lubili te same jedzenie.
- 30 latkowie nie mieli już tych samych preferencji smakowych.
- 30 latkowie przewidywali, że dalej będą mieli tego samego najlepszego przyjaciela jako 40 latkowie.
- 40 latkowie deklarowali, że stracili kontakt ze swoimi przyjaciółmi.
- 40 latkowie przewidywali, że ich wartości pozostaną niezmienne.
- 50 latkowie deklarowali zmianę w swoich wartościach.
Wszystko płynie i się zmienia, my – nasza psychika również. Poluzujmy więc, nie spinajmy się tak naszymi światami wewnętrznymi, poszerzmy granicę swojej tożsamości i pozwólmy sobie być i doświadczać znacznie więcej – jest tyle wspaniałych rzeczy do odkrycia.
0 Comments